Kathmandu egzotyczne, ale...

Zderzenie z Kathmandu po raz pierwszy.


Zaczęliśmy od przylotu do Kathmandu (Nepal) i  w naszym plebiscycie na najbrzydsze miasto nastąpiła zmiana lidera-Kathmandu wygrywa z Kutaisi! Zatłoczone, zakurzone, głośne i śmierdzące spalinami, z kablami rozwieszonymi jak girlandy po całym mieście i w ogóle zło. Ruch uliczny tragiczny, nie do ogarnięcia w ogóle jak oni na siebie nie wjeżdżają, pasy na ulicy nie są nawet umowne. Nieszczęście odmalowane na twarzy Gabrysia bezcenne 😉 Stare miasto zaraz po świcie bajkowe i da się znaleźć urokliwe zakątki po zmroku na wieczorny chillout przy drinie. Tyle. Na przyszłoroczny trekking w Nepalu, wiemy już żeby od razu uciekać. 








Comments